piątek, 9 lipca 2010
czwartek, 8 lipca 2010
Wakacyjna poczta kwiatowa
Urlop spędziłam w domu z siostrami. Oddałam się przyziemnym przyjemnością. Opalałam się w ogródku i grałam w monopol. Nie ma jak obudzić w sobie żyłkę hazardzisty. A wieczorami oglądałyśmy filmy i po całym dniu dbania o linię oddawałyśmy się spożywaniu pop cornu i chipsów.
Powiedziałam też dość goleniu nóg maszynką. Zakupiłam depilator. Nie jest to najprzyjemniejszy sposób pozbywania się okropnego owłosienia, ale powiedziałam: "STOP jednorazowym maszynkom i golarkom". Dość golenia nóg co dwa dni. Są wakacje. Wolny czas (po pracy) chciałabym poświęcić na coś innego.Mój urlop polegał na zajmowaniu się domem (dzieci, sprzątanie i gotowanie). Było całkiem przyjemnie.
Pewnego popołudnia dostałam kwiaty od mojego Tajemniczego Wielbiciela :*.
Miny moich sióstr były bezcenne, a kwiaty prześliczne.

Subskrybuj:
Posty (Atom)